Witam wszystkich!
Zauważyłam wczoraj straszną rzecz. Otóż na dole przedniej opony pojawił się czarny zaciek. W pierwszej chwili myślałam, że może chlapnęło mi się podlewając kwiatki, ale złapałam za dół lagi, a tam olej. Niby tylko troszeczkę, ale musiało już cieknąć od jakiegoś czasu (nie jeździłam od grudnia), skoro oponę przybrudziło. Wcisnęłam hamulec, naciskam na kierownicę - mięciutko, jakbym się postarała, to pewnie by dobiło do końca.
W zeszłym roku też mi tak przysiadł po miesiącu przerwy, ale nie pamiętam żeby olej wyciekał, dopompowałam i było ok. Teraz pewnie nie wystarczy dopompować?