Aktualności:

Jeździmy w każdy ostatni piątek miesiąca o 18:00, ruszamy ze Starego Rynku w Bydgoszczy (gdy rynek zamknięty to spod pomnika Kazimierza Wielkiego)

Main Menu

Po 93. Masie wrześniowej

Zaczęty przez kermit, Wrzesień 30, 2011, 20:48:16

« poprzedni - następny »

kermit

Witam szanowny kolektyw !

Opowiadajcie jak się podobało. Na moje pospolite oko było przyjemnie z racji pogody i z racji dużej frekwencji samych zainteresowanych. Zespół obstawiaczy spisywał się bardzo dobrze lecz niestety dzisiaj było Was za mało i były małe luki które najbardziej uwidaczniały się na ruchliwych przejściach dla pieszych. Dałbym rowerowy medal zasługi dla zespołu Buzona! To co dzisiaj mogliśmy usłyszeć ze szczekaczki było imponujące. Były wszystkie najważniejsze informacje, kim jesteśmy, co robimy i dlaczego. Tego właśnie nie może zabraknąć na kolejnych przejazdach.

Dobra robota masoni !

Życzę wszystkim szerokich bydgoskich ulic. do zobaczenia na kolejnych przejazdach

Kermit
Najlepszy Serwis Aparatów Cyfrowych w Bydgoszczy

damianpia

O tak, bo zabrakło kamizelek, a sam chętnie bym brał udział w zabezpieczaniu, bardzo miły przejazd i do zobaczenia w październiku :)
;)

April

Niespodzianka dla ogniskowiczów, którzy wrócą później! :P

Ja wróciłam wcześniej, nie biorąc udziału w przejeździe. Miałam za to czas siedzieć nad zdjęciami dlatego już teraz link do zdjęć robionych przed masą i na drugim rondzie: https://picasaweb.google.com/100869181195320774386/93BydgoskaMasaKrytyczna# Lepiej wychodzą mi statyczne :) Jeśli jakieś skasować to proszę na PW. Jeśli podesłać w lepszej jakości i rozdzielczości również proszę dać znać.

Jadąc na rondo drugą stroną mostu zauważyłam reakcję kierowców jadących w przeciwnym kierunku. Pasażerowie pokazywali palcami na przejazd zwracając uwagę kierowcom żeby sami również zobaczyli co się dzieje po drugiej stronie. Było to ciekawe, bo pierwszy raz miałam okazję zobaczyć masę z zewnątrz :)

Seba

Jeśli dobrze usłyszałem, to było dziś 180 par kółek :) stojąc na obstawie i ogarniając wzrodkiem cały peleton, stwierdziłem, że coraz więcej pięknych Masonek mamy, oby tak dalej ;D

Vtomasz

Ja Byłem i ku memu zaskoczeniu usłyszałem, moje imię i nazwisko ! Po odbiór książki z konkursu. A tak w ogóle nie wiedziałem że mam ją dostać więc było lekkie zaskoczenie ! Było pozytywnie !


Lord Golem

Według mnie dziś to była jedna z tych najlepszych Mas. Pogoda i frekwencja dopisały. Szczególne podziękowania chcę przekazać dla "kity" za super pomysł trasy Sześciu Rond oraz dla ekipy Buzona i jego "trzymacza" szczekaczki. Buzon to było to na co zawsze czekałem, wszyscy obserwatorzy Masy, mieli szansę dowiedzieć się po co jedziemy. Buldi chcę też podziękować za świetną muzę z maso-wózka. Widzę że coraz lepiej to się kręci.
Masowicze wspaniale się dziś bawiłem. Dziękuję wszystkim za obecność. Do zobaczenia w październiku.

w4b

Cytat: Vtomasz w Wrzesień 30, 2011, 22:50:56
Ja Byłem i ku memu zaskoczeniu usłyszałem, moje imię i nazwisko ! Po odbiór książki z konkursu. A tak w ogóle nie wiedziałem że mam ją dostać więc było lekkie zaskoczenie ! Było pozytywnie !

Jak to nie wiedziałeś ? :D Przecież na FB było jasno napisane że kto pierwszy ten wygrywa :D

Miłej lektury  ;)
[table] [tr] [td]   [/td] [td] [/td][/tr][/table]

Blondi

Wreszcie było wesoło  ;D
Obstawa spisała się rewelacyjnie,dziękaski  :)
Viola

VintageElvis

...nie jest tak Buldiku jak napisałeś w naszym PW, że na ognichu będzie bawić tylko nasza paczka-naliczyliśmy około 50osób czyli więcej jak na ogniskach organizowanych przez SBMK  ;)
Powiem więcej: tym razem nie tłoczono się na zapleczu wspomnianego ogniska, tym razem nie można było się do niego dopchać. Nie czyń więc mi zarzutu z tego, że chcę "tylko bawić ludzi" bo to "ludzie" decydują o kształcie Masy, a nie urzędowe papierki ;D

-na marginesie: było super, Buzon przeszedł samego siebie, ognicho pozostawiam ocenie "tam" będącym- dzięki Pichowi za wkład ;)
Jeśli Twoje dziecko pozbyło się tylnego hamulca "wiedz, że coś się dzieje"!!!

DarekW

#9
Pewne źródła podają, że było nas 170 par kółek! Tak trzymać drodzy masoni przybywać coraz tłumniej! Masa bardzo udana pomimo kilku faktów, które mi się nie podobały ale bardziej podobała mi się cała reszta ;P No i proletariat buzonowy :D :D brakowało tego szczekania przez ostatnie kilka miesięcy !

Pichu dzięki za wkład w ognisko mam nadzieję, że było nas słychać przez telefon!! Dodam że do końca ogniska zostało około 20 masonów- może nawet i więcej! Najwyraźniej wszystkim się spodobało!!! 

Blondi

Dokładnie,Buzon był rewelacyjny :)
Viola

adam1992

Było świetnie,dużo ludzi dołączyło się po drodze i to nie tylko na rowerach ale również na deskorolkach,a nawet widziałem dziewczynę na łyżworolkach ;D.Jedynym minusem był jakiś "dzieciak"(nie wiem ile miał lat) co chwile gwałtownie przyśpieszał i hamował widziałem że kilka razy w kogoś wjechał,ale na szczęście kraksy nie spowodował.

w4b

Cytat: Blondi w Październik 01, 2011, 02:16:24
Dokładnie,Buzon był rewelacyjny :)

Tylko skąd on bierze te teksty rodem z PRL-u ? :D
[table] [tr] [td]   [/td] [td] [/td][/tr][/table]

Lord Golem

Cytat: w4b w Październik 01, 2011, 08:46:21
Cytat: Blondi w Październik 01, 2011, 02:16:24
Dokładnie,Buzon był rewelacyjny :)

Tylko skąd on bierze te teksty rodem z PRL-u ? :D

od mamusi lub tatusia?  a może za dużo naczytał się komiksów z kapitanem Żbikiem  ;D

Masoni wszystkich krajów łączcie się!!!

mvg (Michu)


kita

z Podziękowaniami za przeżytą masę z Wami moimi rodakami :)
sam komentarz o MK zostawiam uczestnikom.

Pozdrower
kita

Kitajec

Salve!

Wielkie dzięki dla:
1. Ludzi z ekipy zabezpieczającej!
2. Buzona i jego piękne przemowy :-) !
3. Wszystkich którzy byli na masie a było nas aż 170 co dla mnie jest wynikiem oszałamiającym biorąc pod uwagę że był to 30 września, no chyba że patrzeć na pogodę to by dużo tłumaczyło. Także wszystkim MASOWICZOM wielkie dzięki!

Zarazem, dziękując uczestnikom chciałbym przeprosić za zamieszanie z tym "jednym pasem ruchu" , potem "dwoma pasami ruchu" a potem znowu jednym i tak w kółko.
Zawiniła tutaj niestety policja, po raz pierwszy...
Wyglądało to tak, że przed masą gdy był jeden radiowóz, ustalałem z nimi że jedziemy jednym pasem ruchu ponieważ nie mamy pozwolenia od góry na całkowite blokowanie ruchu i tak miało być do końca. Potem nie wiadomo skąd przyjechał cywilny wóz i zamykał nas z tyłu, zamykał dwa pasy. Gdy podjechałem do nich i zapytałem co jest grane, stwierdzili że i tak nie będą puszczać nikogo lewym pasem bo nie chcą żeby komuś z nas coś się stało, na co zapytałem "to co? Możemy dwoma tak?" usłyszałem "Jak najbardziej"! No to super, przynajmniej będziemy w jednej kupie i peleton nie będzie się tak rwał i rozciągał jak miało to miejsce na jednym pasie. Potem przedni radiowóz zaczął krzyczeć przez głośniki że mamy jechać jednym pasem...No to wtedy prosiliśmy żebyście jechali jednym, tylny radiowóz i tka blokował dwa pasy, część masy jechała jednym cześć drugim. Prosiłem żeby przedni radiowóz dogadał się z tylnym żeby ustalili wspólną wersję, jakoś nie potrafili, cały czas nie wiadomo było co jest grany, w pewnym momencie opieprzyłem przedni radiowóz że jak nie potrafią się dogadać między sobą to jedziemy dwoma no i tak jakoś dojechaliśmy.

Reasumując, jedyne co nie wypaliło to właśnie to czy jednym czy dwoma pasami jedziemy. Gdyby policja między sobą potrafiła się dogadać byłoby spoko a tak wyszło jak wyszło...

W imieniu zabezpieczających chciałem Was przeprosić za to całe zamieszanie!

pozdROWER!!!

PS: W październiku niestety mnie nie będzie. Dowództwo zabezpieczeniem przejmuje podczas mojej nie obecności Czołowy Przodownik Pracy BUZON!

Kitajec

Zapomniałem jeszcze podziękować Krzysiowi za przywiezienie sprzętu gadającego :-).

Dzięki!

3w1

Witam!
Masa jak zawsze była bardzo udana, a przemowy Buzona rewelacyjne, oby takich więcej to w końcu inni- czyli piesi i zmotoryzowani przestaną nas traktowac jak zło konieczne.
Jedyny minus to ów "chłopaczek" szalejący na rowerze, przyspieszający i hamujący gwałtownie, robił co chciał, a szanowny tatuś jechał za mną i paplał od rzeczy z kolegą zamiast syna pilnowac. Tak się składa, że dzieciak ten wjechał we mnie i prawie mnie przewrócił, na szczęście mam refleks, bo i na rolkach śmigam, chwyciłam równowagę i stanęłam, ale inaczej byłoby bliskie spotkanie z jezdnią, skończyło się na siniakach i podrapaniach, no i nadgarstek bolał przez dwa dni, ale żyję  :) i na masę październikową się wybieram. Dzieciak nawet przepraszam nie powiedział tylko śmignął,a potem jak gdyby nigdy nic jechał dalej. Może dla takich gówniarzy warto przez "szczekaczkę" przypomniec, że jak się kogoś potrąci lub najedzie to słowo przepraszam jest konieczne!!!!!.
Raz jeszcze dziękuję koledze, który pozbierał z ulicy oświetlenie mojego roweru i mi je oddał, widac, że uczciwych i fajnych ludzi wśród masowiczów nie brakuje!. :)
No to do następnej masy.

Seba

W sumie racja, za miesiąc przypomnimy o opiece nad dziećmi, bo to rodzice biorą za nie odpowiedzialność

kita

Trochę kursowałem w jedną i drugą, nie zauważyłem tego chłopaka tym bardziej jego Tatusia, któremu tym bardziej należało zwrócić uwagę.

Z mojej strony przepraszam za brak reakcji od strony służb obstawiających, ponieważ nie jesteśmy od bezpieczeństwa z zewnątrz ale również i wewnątrz przejazdu.

Na przyszłe Masy Krytyczne jest przygotowany projekt obstawy i interwencji w takich i podobnych sytuacjach.

Pozdrawiam i do zobaczenia na przyszłych Masach Krytycznych
kita 

adam1992

#21
3w1 pewnie ten młody myślał że ma lepszy rower i kask to może wszystko.to była chyba jego pierwsza jazda w takiej grupie bo nie widział jak jechać,ciągle komuś siedział na kole albo trzymał się kogoś z boku na kilka centymetrów co również było ryzykowne zważywszy na nasze dziurawe drogi.tym bardziej jak ktoś jechał przy krawężniku wtedy nie było opcji bezpiecznej ucieczki.

Kitajec "tajniacy" dołączyli do nas koło McDonalda na Focha.ale już wcześnie patrzeli na nas bo jak wyjeżdżaliśmy spod łuczniczki i wjeżdżaliśmy na Toruńską to stali po lewej stronie(pierwszy samochód) ;).

Edit:
kita on jechał mniej więcej na początku do radiowozy prowadzącego nie było chyba więcej niż 15m

Duban0

Też zauważyłem tego dzieciaka strach było za nim jechać więc prędko zmieniłem z kolegą miejsce.

kris_bdg

Cytat: Kitajec w Październik 02, 2011, 10:13:46
Zapomniałem jeszcze podziękować Krzysiowi za przywiezienie sprzętu gadającego :-).

Dzięki!

Nie ma za co :)
Teraz kilka słów ode mnie, jako że po zabiegu nie mogę szaleć, jechałem na zamknięciu peletonu, kilka razy trzeba było użyć siły wobec kierowców, m.in. na dojeździe do Placu Poznańskiego gdzie w peleton chciała wjechać ciężarowa "L" , włączył migacz i zaczął skręcać wprost w kolumnę. Później było też spotkanie z Renault Kangoo, ale to już problem kierowcy co zrobi z swoim lusterkiem ;)
Bardzo dobrze za to współpracowało mi się z Tomkiem, za co mu dziękuje.
Łączność radiowa stanie się chyba codziennością na przejazdach.
Mam nadzieję że sprawa z Policją się wyjaśni i nie będzie już takich sytuacji.. :)
Ogólnie to było całkiem przyjemnie :) Taka rodzinna atmosfera :)

Do zobaczenia na ścieżkach rowerowych naszego miasta! :)

w4b

#24
Cytat: 3w1 w Październik 02, 2011, 11:49:04
Jedyny minus to ów "chłopaczek" szalejący na rowerze, przyspieszający i hamujący gwałtownie, robił co chciał, a szanowny tatuś jechał za mną i paplał od rzeczy z kolegą zamiast syna pilnowac. Tak się składa, że dzieciak ten wjechał we mnie i prawie mnie przewrócił, na szczęście mam refleks, bo i na rolkach śmigam, chwyciłam równowagę i stanęłam, ale inaczej byłoby bliskie spotkanie z jezdnią, skończyło się na siniakach i podrapaniach, no i nadgarstek bolał przez dwa dni, ale żyję  :) i na masę październikową się wybieram. Dzieciak nawet przepraszam nie powiedział tylko śmignął,a potem jak gdyby nigdy nic jechał dalej. Może dla takich gówniarzy warto przez "szczekaczkę" przypomniec, że jak się kogoś potrąci lub najedzie to słowo przepraszam jest konieczne!!!!!.
Mam prośbę by zgłaszać takie zdarzenia osobom z zabezpieczenia w trakcie przejazdu lub jeśli to niemożliwe - na końcu, na pewno zwrócimy uwagę osobom jadącym ryzykownie lub podejmiemy inne środki  by do takich sytuacji nie dochodziło. Niestety jest nas ograniczona ilość i nie jesteśmy w stanie pilnować każdego...
W związku z tym że przejazd jest zabezpieczony uczestników obowiązuje przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i osoby które się do nich nie stosują mogą zostać wyłączone z przejazdu.
[table] [tr] [td]   [/td] [td] [/td][/tr][/table]

kita

Cytat: kris_bdg w Październik 02, 2011, 18:11:33

Łączność radiowa stanie się chyba codziennością na przejazdach.

Od zeszłego roku trąbimy o łączności radiowej. Dobrze że w końcu to zrozumieliście/zrozumieliśmy.

3w1

Witam
No to widzę, że nie tylko ja zauważyłam tego chłopaka co jeździł jak chciał, byc może faktycznie jechał w kolumnie po raz pierwszy i nie bardzo wiedział jak, no ale jego ojciec mógł miec na syna baczenie, a przypomnienie rodzicom o tym to dobry pomysł, z góry dziękuję.
Przyznam szczerze, że nie wiedziałam, że osoby zabezpieczające również zabezpieczają kolumnę rowerów w środku, myślałam, że chodzi tylko o to, żeby nikt z zewnątrz w nas nie wjechał, no i pilnowac każdego tez się nie da, bo kolejne 170 osób byłoby potrzebnych  :), ale jaka byłaby frekfencja! ;). Mam nadzieję, że to był tylko jednorazowy "wypadek", ale w razie czego to powiadomię osoby zabezpieczające przejazd.
Życzę miłego popołudnia
Ania

buzon

Dzięki za dobre słowo zacni towarzysze!

Chyba moja ulubiona masa w tym roku, wreszcie zamiast tylko zabezpieczać dobrze się bawiłem.
Kitowa trasa z bonusem super! Trochę brakło wyższego dobra, ale i tak bomba!

Kierunek w którym powinniśmy iść - hałas!

Dziękuje w swoim imieniu wszystkim masonom za uczestnictwo, Tomkowi za jak-zawsze-świetne zabezpieczenie, Krzysiowi za radiotelekomunę i drugiemu Krzysiowy za trzymanie megafonokomuny, no i na koniec oczywiście wszystkim pozostałym aktywnie współtworzącym przejazd!

Pozdrower
Kontaktuj się ze mną przez [email][email protected][/email], telefon albo grupę Velo Bydgoszcz na fejsbuczku

Żółwik

Było znośnie. Na moją ocenę wpłynął też słaby stan fizyczny. Buzon narobił dużo hałasu co nie zawsze było pozytywne. Jako operator "Metalu"(nieoficjalna przyczepka muzyczna) narobiłem też sporo hałasu. Do masy została wciągnięta nowa osoba. Rozszerzyło się ostrokołowe grono(piątek się nieźle zapowiada). Nie zrobiłem sobie nic. Było znośnie.