Aktualności:

Jeździmy w każdy ostatni piątek miesiąca o 18:00, ruszamy ze Starego Rynku w Bydgoszczy (gdy rynek zamknięty to spod pomnika Kazimierza Wielkiego)

Main Menu

Rolkarz na ścieżce rowerowej

Zaczęty przez VintageElvis, Czerwiec 15, 2011, 12:43:32

« poprzedni - następny »

3w1

Witam!
Rolkarza z miotłą to nie widziałam, ale zgadzam się, że jeżeli rolkarz jedzie po całej szerokości DDR, albo robi jakieś wygibasy albo jeżeli chodnik obok jest wolny a on z uporem maniaka jedzie po DDR to jest to niebezpieczne. Dlatego też chciałam zorganizowac akcję apropos bezpiecznego poruszania się na rolkach w Myslęcinku, tak by i rolkarz mógł jeździc i rowerzysta i żeby było bezpiecznie, ale nikt nie jest tym zainteresowany. Dalej szukam chętnych do dyskusji i działań. A osobiście na rolkach jeżdżę spokojnie, bez salfchofów i inny wygibasów i jeżdżę po chodniku obok DDR, no chyba że muszę kogoś wyprzedzic to na chwilę na DDR wjeżdżam, ale zawsze sprawdzam, czy nie jedzie rowerzysta. A ze strony pieszych to inwektyw już się nasłuchałam, przykre. Jakie to polskie podejście, co je moje to je moje i drugiemu na jotę nie ustąpię, a przecież można znaleźc rozwiązanie, tylko obie strony muszą chciec podyskutowac.
Miłego dnia.
Ania

mvg (Michu)

@3w1:
Napisz jakie masz plany odnośnie akcji. Jak ma wyglądać, etc.
Na masie chciałem zamienić słówko, chociaż nie jestem rolkarzem, ale nad poprawą bezpieczeństwa mi zależy. Nie przybyłem, bo w ostatniej chwili coś wypadło.

@Seba: Gdyby to co piszesz się sprawdziło to mielibyśmy powtórkę z Gdańska.

Co do rolkarzy na Hipicznej. Jestem wyrozumiały, aczkolwiek nie popieram łamania prawa, jeśli rolarz znajdzie się na DDR. Dotyczy to wyłącznie dni, gdzie ludzi na promenadzie jest multum. Mi też zdarza się wjechać na chodnik, żeby ominąć/wyminąć/wyprzedzić innego uczestnika ruchu lub kogoś, kogo nie powinno tam być. Wiem co się dzieje z tyłu, bo oglądam się do tyłu lub patrzę w lusterko. W przypadku, gdy na deptaku jest pusto a rolkarz jedzie DDR jestem całkowicie temu przeciwny, bo to jest spowodowane niewiedzą, przyzwyczajeniem albo poczuciem bezkarności rolkarza.

Najprostrza akcja aby zasygnalizować problem rolkarzom to ulotki. Z wydzieleniem pasa - pismo do LPKiW czy ZDMiKP (czyja to własność?). W przypadku Najtskatingu -> email z zapytaniem do organizatorów jak to u siebie rozkręcili i czy można pomysł skopiować oraz przenieść na bydgoski grunt.

bastek1989

dzieki za uwage napisalem wiadomosc do organizatora;) o tego z miotła to wiem o kogo chodzi, miotla sluzy do zgarniania szyszek z trasy poniewaz czesto po duzych wiatrach duzo tego na trasie i moze byc niebezpiecznie...

bastek1989

a moze by tak rolkarze sie podpieli pod Mase Krytyczna wspolny przejazd;) na kwietniowej sie z wami przejade.

Piochu

Rolkarze zawsze są mile widziani, na ostatniej masie też był z Nami rolki  ;D  ;D
Masz prawo milczeć, a wszystko co powiesz użyję przeciw Tobie ;)

Danielasty

#155
Cytujmiotla sluzy do zgarniania szyszek z trasy poniewaz czesto po duzych wiatrach duzo tego na trasie i moze byc niebezpiecznie...
Jakby jeździł wolniej to te szyszki by nie przeszkadzały bo AŻ TYLE ich tam nie ma. Co do sytuacji że an chodniku obok jest pusto a jadą po DDR, Air Zound ze 115 db zaraz za plecami powinien pomóc, podjechać po cichu i buuum!!!

Jak brakuje wam ścieżki to idzcie sobie pojeździć na drodze nr 80 poboczem do Torunia, całe 32km prostej drogi tam nawet rekordy prędkości sobie bijcie

3w1

Witam!
Danielasty skąd w Tobie tyle jadu, którym plujesz na rolkarzy? , a szyszek jest sporo na DDR po wichurze, poza tym sam sobie śmigaj drogą do Torunia jak takiś mądry. 
A z okazji Świąt Wielkiejnocy życzę Ci refleksji nad samym sobą i mniej nienawiści do rolkarzy.
Ania

Seba

3w1, to nie jest jad Danielastego, ale stwierdzanie faktów. Jeszcze jedną historię przytoczę z Myślęcinka: kiedyś musiałem hamować dosyć gwałtownie, bo przede mną jechał rolkarz, nie mogłem go wyminąć, bo z naprzeciwka kolejny jadący rolkarz. Mi się udało wyhamować, ale jadącemu za mną rowerzyście już nie i wpadł we mnie. Prędkość rowerzystów na DDR jest podobna i nie trzeba się wyprzedać, a prędkość rolkarzy jest dużo niższa i bliżej jej do prędkości człowieka i dlatego rolkarz powinien jechać między pieszymi. Nie rozumiem celowości tej dyskusji w ogóle. DDR są dla rowerów i nie mają wstępu na nią ani rolkarze ani piesi. Jeżeli wjadę w kogoś na rowerze (nawet z premedytacją) to wina zawsze będzie leżała po drugiej stronie. Zgodnie z prawem. Poza tym, w Myślęcinku jest tak, że Hipiczna jest obłożona pieszymi, ale droga wzdłuż Szosy Gdańskiej i ta przy górkach już mniej, to dlaczego tam rolkarze nie mogą jeździć?

Lord Golem

Cytat: Danielasty w Kwiecień 07, 2012, 10:28:57
Jak brakuje wam ścieżki to idzcie sobie pojeździć na drodze nr 80 poboczem do Torunia, całe 32km prostej drogi tam nawet rekordy prędkości sobie bijcie

Tu jest trochę racji, bo jak już wcześniej pisałem - DDR to rodzaj drogi dla pojazdów, ale z ograniczeniem do poruszania się tylko rowerem.
Jakie to odważne jeździć po DDR, jeśli ktoś uważa się za odważnego to niech jeździ po ulicach. Z pewnością natknie się na patrol i dostanie mandat.
Może kiedyś na Hipicznej zjawi się policja i uporządkuje ten bałagan i samowolę.

Danielasty

Cytujpoza tym sam sobie śmigaj drogą do Torunia jak takiś mądry.
Jak chce bić rekordy prędkosći ( czyt. szybciej pojeździć ) - jadę za miasto, do myślęcinka chce pojeździć - REKREACYJNIE I SWOBODNIE a nie myśleć jak mam wyminąć upierdliwych rolkarzy na DDR, których zresztą wymijam na mm, jeden już na kierownicę mi się nadział i się przewrócił. Cóż, jego problem nie trzeba było jeździć po DDR.

Rolkarz na DDR jest tak samo upierdliwy jak rowerzysta na ulicy dla kierowców. Panują te same zasady i ten sam schemat wypadku. Rolkarz na DDR jest gościem , tak samo jak rowerzysta na ulicy. I tu i na DDR obowiązują pewne przepisy poruszania się, Nie stosujesz się do przepisów to nie wchodź w paradę. W razie wypadku - potrącenia - rolkarz to tylko człowiek, z kolei rowerzysta siedzi na rozpędzonym pojeździe, który przy 20km/h - rekreacyjnym tempem; stanowi poważną broń dla pieszego - rolkarza, i tu wprawdzie rowerzysta będzie mniej poszkodowany. Także nauczcie się do cholery przepisów panujących na DDR!!\

-Jeździjcie prawą stroną ścieżki w kierunku w którym się poruszacie.
-Zostawcie miejsce na środku dla wymijania
-Oglądaj się za siebie
-Nie zakładaj słuchawek!!! - nie ma nic gorszego niż rolkarz na DDR ze słuchawkami
-Dostosuj tempo do innych uczestników poruszających się na DDR - nawet zawodowi rowerzyści, na tym pasie zwalniają z racji bezpieczeństwa
-ustępuj pierwszeństwa rowerzystom - Zawsze!
-sygnalizuj zamiar skrętu lub zatrzymania się
-ustępując pierwszeństwa trzymaj się prawej strony ścieżki - nie zjeżdżaj na środek!!

mvg (Michu)

#160
@Danielasty: Mała korekta. Rowerzysta na jezdni to nie gość, lecz pełnoprawny uczestnik ruchu. Będąc tam musi oczywiście przestrzegać (zasadniczo) tych samych co kierowcy aut, więc tu zgoda.

sailor

To może niech jakiś cwaniak wypowie się na temat rowerzystów na chodniku? To może niech tu Policja, SM zareaguje i zacznie karać za nieprzestrzeganie przepisów. Wszyscy jesteście takie aniołki, że jeździcie tylko po ulicach lub DDR? Czy tylko wymagacie przestrzegania prawa tam gdzie Wam wygodnie?

turn on, tune in, drop out

Lord Golem

Dwie uwagi:

@Danielasty - rowerzysta nie jest gościem na ulicy, ma pełne prawo jeśli przestrzega Prawa o Ruchu Drogowym poruszania się po ulicy. Proszę nie rób takimi tekstami ludziom wody z mózgu.
Nie twórz nowych pseudo-praw przez sugerowanie że jeśli rolkarz będzie ich przestrzegał to będzie poruszał się po DDR zgodnie z prawem. Niestety dla rolkarzy - bo rolkarz nie ma prawa poruszać się po DDR.

@sailor - podobnie jak ty ubolewam nad takim przegięciem jak rowerzysta na chodniku. Po pierwsze: stwarza zagrożenie dla pieszych. Po drugie: nawet jeśli porusza się wolno nie stwarzając zagrożenia daje zły obraz wobec innych użytkowników że rowerzystom "wszystko wolno". Po trzecie: uciekanie na chodnik przed samochodami w ruchu miejskim powoduje mniemanie kierowców, że rowerzysta jest według nich tylko gościem na ulicy.
Dobrym zwyczajem jest zwracanie uwagi innym rowerzystom aby nie jeździli po chodnikach i zachęcać do jeżdżenia po ulicy. Im więcej rowerzystów na ulicy tym lepiej. Wiadomo, ze zawsze znajdą się bezmyślni kierowcy, zajeżdżający drogę, wymuszający pierwszeństwo albo trąbiący na rowerzystów. Coraz częściej spotykam się z uprzejmością kierowców zostawiających mi miejsce z prawej strony gdy zbliżam się do skrzyżowania, zwalniającymi przed przejazdami dla rowerów itp. itd.

3w1

Witam!
Do Danielastego
Oj masz słabe nerwy, bo skoro w dyskusji używasz słów typu: upierdliwy, czy do cholery to dajesz wyraźny znak, że nie potrafisz spokojnie, bez emocji dyskutowac na dany temat.
Poza tym jak zauważył słusznie Lord Golem i Sailor ROWERZYŚCI  też nie zawsze jeżdżą prawidłowo!. Skoro chcesz karania rolkarzy jeżdżących po Myślęcinku to ja występuję o bezwzględne karanie rowerzystów jeżdżących po chodnikach, czy po drodze rowerowej z prędkością 40km/h, i więcej, bo to też stwarza zagrożenie!!.

Poza tym nie czytałeś ze zrozumieniem!!! tego co napisałam wcześniej odnośnie mojego sposobu poruszania się na rolkach, więc tą Twoją litanię to mogłeś sobie darowac, ale skoro nie pamiętasz to przypomnę Ci, że: na rolkach jeżdżę albo wcześnie rano, albo pod wieczór jak jest zdecydowanie mniej ludzi, poruszam się w tempie rekreacyjnym, nie mam słuchawek na uszach, jadę obok DDR!!!!!! po chodniku, ja jak jedzie rowerzysta to ustępuję pierszeństwa bez problemu, nawet jak chcę kogoś wyprzedzic i na chwilę wjeżdżam na DDR to sprawdzam, czy nikt nie jedzie i czy nikomu nie zagrażam, no i nie robię żadnych wygibasów, pętelek itp., ot spokojna jazda i tak to przeszkadza??

Jeżdżę też samochodem i zawsze  z sympatią odnoszę się do rowerzystów jadących ulicą i takich spokojnych kierowców, którzy nie będą chcieli Ciebie rozjechac albo przynajmniej utrudnic jazdę po ulicy zgodnie z zasadą silniejszy ma rację Tobie życzę.
Ania

kris_bdg

Jedna uwaga do Twoich słów, z tego co wiem na DDR nie obowiązują limity prędkości, tak przynajmniej poinformowali mnie SM przy okazji kolizji z samochodem. :)

Danielasty

Cytujto ja występuję o bezwzględne karanie rowerzystów jeżdżących po chodnikach, czy po drodze rowerowej z prędkością 40km/h, i więcej, bo to też stwarza zagrożenie!!.
Nie zaczynaj tematów o których nie psiałem i czytaj ze zrozumieniem :)

Karanie rowerzystów na chodnikach występuje. Jest to już normalna rzecz. Jeśli już spotkać patrol będąc na chodniku masz 80% szansy ze wlepią Ci mandat - także proszę Cię ale nie wymyślaj rzeczy, które już są wymyślone i działają.

Polecam również zasiąść na rower i przejechać się 40km/h i więcej po jakiekolwiek ścieżce o ile osiągniesz taką prędkość. Nie oszukujmy się bo od 30km/h zaczynają się schody. Nie rozumiem co jest niebezpiecznie poruszać się z taką prędkością. Na DDR nie powinno być nikogo prócz rowerzystów. Nie widzę tu niebezpieczeństwa przy tej prędkości. A że piesi wchodzą na DDR to już ich problem :) Jeśli chodzi o DDR tak jak w myślęcinku rowerzyście zawsze śa ostrożni pod tym względem. Każdy trzyma tylko palce na klamkach hamulca, który skuteczniej hamuje niż rozpędzony rolkarz.

CytujOj masz słabe nerwy, bo skoro w dyskusji używasz słów typu: upierdliwy, czy do cholery to dajesz wyraźny znak, że nie potrafisz spokojnie, bez emocji dyskutowac na dany temat.

Cytujprzypomnę Ci, że: na rolkach jeżdżę albo wcześnie rano, albo pod wieczór jak jest zdecydowanie mniej ludzi, poruszam się w tempie rekreacyjnym, nie mam słuchawek na uszach, jadę obok DDR!!!!!! po chodniku, ja jak jedzie rowerzysta to ustępuję pierszeństwa bez problemu, nawet jak chcę kogoś wyprzedzic i na chwilę wjeżdżam na DDR to sprawdzam, czy nikt nie jedzie i czy nikomu nie zagrażam, no i nie robię żadnych wygibasów, pętelek itp., ot spokojna jazda i tak to przeszkadza??

Temat jest ogólny, tyczy się wszystkich rolkarzy a Ty odpowiadasz tylko w swojej osobie. także jest różnica. Jedna osoba społeczności nie czyni. To że Ty nie stwarzasz problemów nie znaczy że inni rolkarze ich nie sprawiają. Mimo że rowerzysta może sie poruszać po ulicy zwracam honor ( źle się wyraziłem poprzednio ) To nie jest jednak mile widziany na ulicy. Nie każdy rowerzysta zna przepisy ruchu drogowego, wjeżdża taki na ulice i tym sposobem psuje się opinia o rowerzystach. Wraz z wejściem nowych przepisów dla rowerzystów do poruszania się po jezdni nie spotkałem się z rowerzystą jadącym po chodniku z wyjątkiem małego odcinka gdańskiej ( tam gdzie jest jedno kierunkowa )

CytujWszyscy jesteście takie aniołki, że jeździcie tylko po ulicach lub DDR? Czy tylko wymagacie przestrzegania prawa tam gdzie Wam wygodnie?
Wszyscy obeznani w kodeksie ruchu drogowego choć trochę są "aniołkami" jeździmy ulicami nawet tam gdzie jest "wytwór ścieżkopodobny" dla rowerzystów. Jeśli jest DDR korzystamy z niej zgodnie z panującymi przepisami takiej DDR, które napisałem wcześniej i które rowerowy toruń promuje do bezpiecznego poruszania się

mvg (Michu)

Co do karania rowerzystów jeżdżących po chodnikach. Przypomnijcie sobie akcję pewnej radnej straszącej rowerzystów strażą miejską. To było dość niedawno. W swoim imieniu mogę powiedzieć, że zdarza mi się wjechać na chodnik. Są to przypadki jednostkowe: czasem Gdańska, żeby nie jeździć w kółko na odcinkach jednokierunkowych, kilka tygodni temu Inwalidów, bo czułem się jak zawalidroga jadąc poziomem pod wiatr z prędkością 10-15 km/h; Akademicka, gdzie DDR nie ma, a to czym się zwykło jeździć to chodnik; Lewińskiego od strony Inwalidów - niby ścieżka, ale znaku zabrakło wiec to też chodnik etc. Głównie poruszam się ulicami lub DDR.

bastek1989

ok ok dajcie mi chwile rozwazam mysl nad zoorganizowanie imprezy dla rolkarzy cos ala przejazd masowy i tu pytanie co jest potrzebne na zorganizowanie co bysmy mogli zrobic by dorobic sie w myslecinku toru dla rolkarzy co zrobic by polepszyc bezpieczenstwo i wam nie przeszkadzac.

w4b

Cytat: bastek1989 w Kwiecień 07, 2012, 21:09:29
ok ok dajcie mi chwile rozwazam mysl nad zoorganizowanie imprezy dla rolkarzy cos ala przejazd masowy i tu pytanie co jest potrzebne na zorganizowanie co bysmy mogli zrobic by dorobic sie w myslecinku toru dla rolkarzy co zrobic by polepszyc bezpieczenstwo i wam nie przeszkadzac.
Z rolkami jest ten problem, że w świetle prawa poruszające się na nich osoby to piesi.
Mimo to myślę że powinno przejść organizacja w formie zgromadzenia publicznego - http://isap.sejm.gov.pl/Download;jsessionid=D79BDB00E42FF3A0637ABC4958736247?id=WDU19900510297&type=1
[table] [tr] [td]   [/td] [td] [/td][/tr][/table]

PanF4

CZY JEST OKREŚLONE ILE ROWERZYSTA MOŻE JECHAC PO DDR?

Żółwik

@soilar: Po chodniku staram się nie poruszać. Wyjątkiem są sytuacje takie jak: Silny wiatr boczny(przy szprychówkach najzwyczajniej znosi mnie a nie chcę wpaść pod samochód), Kocie łby(no nie da się po tym jeździć na cienkich oponach!) i drogi jednokierunkowe.Niemniej jeżdżenie po chodniku potępiam, A akcja wstawiania mandatów rowerzystom już była. Postaraj się aby na następny raz twoje posty były bardziej przemyślane i mniej emocjonalne.

@Danielasty: Nikt kto nie jeździ rowerem nie ma prawa poruszać się po ścieżce. Co do jezdni teoretycznie jesteśmy takimi samymi uczestnikami ruchu co samochodziarze więc nie pisz o takim czymś że jesteśmy intruzami/gośćmi(a rolkarze na DDRze są!).

@Michu: Jak zawsze merytoryczna prosta i treściwa wypowiedź.

@ Bastek: Jeśli chcesz robić coś dla rolkarzy to z chęcią ci pomogę. Jestem skłonny do poświęcenia mojego czasu żeby na DDRach było bezpieczniej. A swoją drogą mniej ochoczo wywijaj tą miotłą, albo chociaż spójrz za siebie jak to robisz, bo kilka razy byłeś na skraju włożenia komuś w szprychy...

@Ania: Twoje wypowiedzi wypowiedzi przypominają mi pewnego 15-latka co się chciał bawić w rycerstwo:
"Mam 15-lat i chcę dołączyć do jakiegoś bractwa i walczyć", "Nie możesz, poczekaj 3 lata przeznacz ten czas na kompletowanie sprzętu i wiedzy", "Ale ja chcę teraz! Jestem dość dojżały żeby walczyć!", "Nie nie jesteś, poczekaj 3 lata", "Ale ja chcę teraz!" itd itp... Skończyło się tym że ów dzieciak zaczął się bawić razem z kolegami z podwórka i doszło do tragedii... Wyczuwasz podobieństwo?
"Jeździmy po DDRze bo nie mamy gdzie", "Ale wam nie wolno znajdźcie sobie inne miejsce, albo zróbcie jakąś akcje", "Ale my nie mamy gdzie jeździć!", "Nie wolno wam jeździć po DDRze, wiem że tak jest prościej ale wam nie wolno", "Ale my nie mamy gdzie jeździć!" itd. itp... Różnica jest taka że jeszcze(podkreślam jeszcze) nie doszło do tragedii, a kiedy już tak się stanie będzie już za późno na zmiany postępowania...

@Łukasz: Nie znalazłem nic na temat ograniczeń prędkości na DDR, za to na jezdni możesz poruszać się z taką prędkością na jaką pozwalają ci nogi.

Dziękuję za uwagę
Żółw.

Szybszy32

Cytat: Żółwik w Kwiecień 08, 2012, 12:52:50
Nie znalazłem nic na temat ograniczeń prędkości na DDR, za to na jezdni możesz poruszać się z taką prędkością na jaką pozwalają ci nogi

Jednak tu się nie zgodzę. Bo chyba ograniczenia prędkości na jezdni dotyczą też rowerzystów ;).

Co do Rolkarzy to myślę iż mało są doinformowani. Podejrzewam że 80% nie wie że nie ma prawa jeździć po DDR. I nikt za bardzo ich nie uświadamia.

Żółwik


3w1

Żółwiu
Nie dokładnie, albo BEZ ZROZUMIENIA I ZASTANOWIENIA czytasz to co piszę na temat jeżdżenia na rolkach w Myślęcinku, więc Ci wytłumaczę tylko przeczytaj uważnie!!!!. Wcale nie upieram się i NIE JEŻDŻĘ!!! po DDR w Myślęcinku, tylko mam kilka pomysłów i szukam osób kompetentnych z którymi mogłabym porozmawiac i zadziałac w sprawie stworzenia ścieżki dla rolkarzy tylko i wyłącznie dla nich.Ścieżki takiej jaka istnieje chociażby w Trójmieście, tak żeby NIKOMU NIE PRZESZKADZAC I NIE STWARZAC ZAGROŻENIA , w tym by również rowerzyści byli bezpieczni, poniał? o czym do tej pory pisałam???? .
Pomysłów na forum nie ujawniam, bo te mam dla osób, które chcą działac dla dobra rolkarzy, dlatego wszystkich chętnych do rozmowy zapraszam po kwietniowej masie krytycznej do dialogu.
Poza tym daruj sobie takie bajki jak z tym 15 letnim rycerzem, bo jest to nie na miejscu, jesteś za smarkaty, by takie teksty kierowac w moją stronę, no chyba że pisałeś o sobie samym to o.k.

A tak poza tym to Wszystkim życzę Wesołych Świąt.
Ania

Żółwik

Ktoś tu niedawno mówił o pisaniu bez emocji... Czyżbyś to nie była ty? Cała dyskusja sprowadza się tu do ping ponga w stylu " nie jeżdżę to inni, chcę coś zrobić żeby było dobrze ale nie robię bo nikt nie chce mi pomóc/mnie wyręczyć". Już kilka razy proponowałem rozwiązanie(skorzystałaś?). To raz. Dwa: Szukasz Ludzi do organizowania akcji na forum stricte rowerowym. Zainteresuj akcją Bydgoski Roller team, kolesi od Agresive inline czy cokolwiek innego. Powiedz kilka słów przez megafon na masie. Idź na Hipicną i rozwieśl plakaty/rozdaj ulotki. Zorganizuj spotkanie. Zrób cokolwiek oprócz mówienia/pisania! Trzy: Jeśli dyskusja jest merytorycznie poprawna, a uczestnicy konwersacji się szanują wiek nie ma nic do rzeczy(no chyba że to że wiek obecnie mamy XXI)
Nie pozdrawiam
Żółw


PS.
Sprawa 15-latka opisana była bodajże na Halla albo Freha. Jeśli masz czas poszukaj, poczytaj. On był chociaż wiekiem usprawiedliwiony. Swoją drogą sir Terry Pratchett Powiedział kiedyś bardzo mądrą rzecz o osobach używających wielu wykrzykników.

April


w4b

Cytat: April w Kwiecień 08, 2012, 22:26:47
http://www.tvn24.pl/2516139,28377,0,0,1,wideo.html

Z dzisiejszych faktów, tvn.
Ciekawe....
Tylko zastanawia mnie jedno, czy rolki można traktować jak środek transportu czy tylko sportu i rekreacji?
[table] [tr] [td]   [/td] [td] [/td][/tr][/table]

3w1

Żółwiu
Piszę bez emocji zupełnie spokojnie, jak tego nie widzisz to twój problem. Poza tym wielu rowerzystów również jeździ na rolkach, więc pisanie o rolkach również na forum rowerowym jest jak najbardziej na miejscu.
Ulotki - no fakt super pomysł, wiesz co większośc ludzi robi z ulotkami?, po chwili lądują w koszu na śmieci,albo obok niego zaśmiecjąc park, a poza tym z własnych pieniędzy drukowac ich nie będę, no chyba że jesteś chętny i za ich drukowanie zapłacisz to nie ma sprawy.

A gdzie napisałam, że ja nic w tej sprawie nie zrobiłam?

No a poza tym jak jesteś entuzjastą Terry Pratchett to dla mnie jest wszystko jasne.

Jeżeli chodzi o wiek ten metrykalny to oczywiście nie ma on znaczenia w merytorycznej dyskusji, ale ważne jest czy do innych osób odnosimy się z szacunkiem, a porównywanie moich postów do wypowiedzi jakiegoś 15 latka  to jest właśnie brak szacunku, nie widzisz różnicy to masz problem.
Żegnam
Ania

mvg (Michu)

Cytuj
Ulotki - no fakt super pomysł, wiesz co większośc ludzi robi z ulotkami?, po chwili lądują w koszu na śmieci,albo obok niego zaśmiecjąc park, a poza tym z własnych pieniędzy drukowac ich nie będę, no chyba że jesteś chętny i za ich drukowanie zapłacisz to nie ma sprawy.

Wtrącę się. Wiadomo co z ulotkami ludzie robią. Są to jednak najczęściej ulotki reklamowe, wciskane a ulicy. Na tych ulotkach byłby ważne informacje. Jak myślisz czyim kosztem są drukowane ulotki czy plakaty masowe? Nie ma sponsora, który to finansuje. Nie idą też z budżetu stowarzyszenia (no chyba że teraz coś się zmieniło), ale każdy kto chce je sobie drukuje i rozprowadza. Taki druczek nie musi mieć wielkich rozmiarów, wystarczy np. 1/4 albo mniejsza część strony A4 wydrukowana 1 raz oraz powielona na ksero. Na przykład w Eltrze za A4 brali 8 gr (dawno nie korzystałem z usług więc nie wiem), ale może gdzie indziej też znajdziesz tanio - 10-20 gr to standard uług kserograficznych.
Od czegoś trzeba zacząć.
Powodzenia.

PanF4


Lord Golem

Cytat: PanF4 w Kwiecień 09, 2012, 16:23:41
http://www.tvn24.pl/-1,1740884,0,1,ministerstwo-rolkarz-to-nie-rowerzysta-czyli-pieszy,wiadomosc.html
CytujW lutym była w tej sprawie nawet interpelacja poselska.
Było też pismo rolkarzy do Ministerstwa Transportu.
Stanęło na tym, że i ministerstwo i policja uznają obowiązujące przepisy za dobre.
Z definicji rolkarz: to jednak pieszy. Niestety co do tego, gdzie ma się poruszać "ten pieszy" - już pewności nie ma.

- Rolkarze mogą poruszać sie po ścieżkach rowerowych w przypadku, gdy nie ma chodnika i nie ma żadnej innej możliwości
- mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej,

ale podkom. Wojciech Ratyński z Biura Ruchu Drogowego KGP twierdzi, że "jeżeli rolkarze poruszaliby się na ścieżkach rowerowych, to stwarzaliby kolejne zagrożenie".
- Jeżdżąc na rolkach, nie mamy lusterek - argumentuje.

Ciekawe, z jednej strony Ministerstwo Transportu swoje a z drugiej Policja swoje i kto ma tu rację? DDR to droga dla pojazdów czyli dla rowerów bo rolkarz-wrotkarz-deskorolkarz to pieszy.
A jak rozumieć stwierdzenie "gdy nie na chodnika i nie ma innej możliwości? Jeśli droga nie ma chodnika to pieszy może iść skrajem drogi lub poboczem. A czy rolkarz może jechać po DDR środkiem?

3w1

No czyli prosta sprawa, skoro rolkarz to pieszy to jedzie po chodniku zgodnie z prawem, jak chodnika nie ma to może jechac po DDR, ale tego czy środkiem czy nie, czy powinien wtedy ustąpic pierszeństwa rowerzyście czy nie, czy wolno mu jechac środkiem czy  nie, czy jest jakaś maksymalna prędkośc poruszania się rolkarza w takiej sytuacji czy nie to oczywiście nie wiadomo, bo i po co?, tworzy się prawo dla prawa a nie dla ludzi, ot Polska właśnie. O tym, że nikt dyskusji z rolkarzami i rowerzystami nie przeprowadził to jestem pewna, bo wtedy tego rodzaju pytania na pewno by się pojawiły i zapis prawny byłby inaczej sformułowany, a tak wszystko po staremu.
Optymizmem napawa fakt, że jeżdżąc dzisiaj po południu na rowerze w Myślu widziałam sporo rolkarzy, którzy mimo wolnej DDR jechali chodnikiem, tak jak powinni, może wczorajsze fakty oglądali.
Ania

MuadDib

Cytat: PanF4 w Kwiecień 09, 2012, 16:23:41
http://www.tvn24.pl/-1,1740884,0,1,ministerstwo-rolkarz-to-nie-rowerzysta-czyli-pieszy,wiadomosc.html
90% poruszających się na rolkach nie ma wystarczających umiejętności by poruszać się np. po ulicach - ale na ścieżki rowerowe chcą się pchać... ulica be, bo samochodzik zrobi auka, ale droga rowerowa już jest ok, bo w razie co to rowerzysta ma większe szanse na poważniejsze obrażenia niż rolkarz... to rowerzyści w trudzie i bólu wywalczyli w tym kraju w końcu jako-taką infrastrukturę to tę sępy na kółkach chcą teraz sobie to przywłaszczyć?! ja naprawdę powoli zaczynam coraz bardziej negatywnie postrzegać tą grupę społeczną...  :o

3w1

Witam!
Przeczytaj moje wcześniejsze posty z uwagą, bo wcale rolkarze nie chcą przywłaszczac sobie DDR!, moje działania zmierzają ku temu, by były OSOBNE  ścieżki dla rolkarzy odpowiednio oznaczone i bezpieczne, tak żeby nikt nikomu w drogę nie wchodził, a raczej nie wjeżdżał, więc o DDR-ki bądź spokojny. No i żadnymi sępami nie jesteśmy......, osobiście jestem koziorożec jeżeli już.  :)
Ania

Lord Golem

Dziś znów przemierzałem Hipiczną i ścieżkę w Myślęcinku obok Gdańskiej. Znalazło się kilkunastu rolkarzy jeżdżących po DDR mimo znikomej ilości pieszych. Wielu zwalniało widząc rower i przestawało machać rękoma.
Mimo wszystko sama ich obecność na DDR była niewłaściwa. Jestem przekonany że większość rolkarzy jest nieświadoma że DDR nie jest do jazdy na rolkach i że traktują DDR jako ścieżkę rekreacyjną po której w ich mniemaniu można poruszać się w celach rekreacyjnych w równym stopniu na rowerze, rolkach a nawet deskorolce i hulajnodze (bo i takich kiedyś już widziałem).
Spora liczba osób jeżdżących w Myślęcinku na rolkach wysiada z samochodu i szybko wjeżdża na DDR sądząc że mają do tego prawo - taka jest świadomość wielu kierowców  samochodów co do zasad jazdy rowerami.
Mało kto uświadamia sobie że DDR to nie jest fragment chodnika - sądzę że takie myślenie spowodowane jest przez to że w Polsce zazwyczaj DDR buduje się równolegle z chodnikiem zamiast równolegle z ulicą.
Trzeba uświadamiać takich rolkarzy.

Podobnie zachowują się starsze osoby poruszające się rowerem. Jeżdżą sobie beztrosko po chodnikach sądząc że im jest wolno i ich zachowanie zwiększa bezpieczeństwo własne i kierowców w samochodach. To pozostałość starego systemu, który do dziś pokutuje również w mniemaniu starszych kierowców - denerwujących się na widok rowerzysty pozwalającego sobie na jazdę po ulicy.

mvg (Michu)

Trzeba definitywnie rozpocząć akcję ulotkową. Mogę poświęcić sobotę i niedzielę albo/albo bo wtedy jest największy ruch. Zróbmy jakąś ulotkę. Jeźdzmy i nawracajmy ;)

3w1

Witam!
O.k. a masz pomysł na ulotkę?, bo ja wstępny pomysł mam.
Ania

kris_bdg

kartki formatu A4 moge użyczyć;) Kolorowe rzecz jasna;p

mvg (Michu)

#188
Byłem dzisiaj w Myślu. Rolkarze oczywiście na ścieżce, ale na dźwięk dzwonka ochoczo uciekali spod kół ;D.

Zapomniałem o ulotce...
Ostatnia wersja wyglądała tak:


Graficznie najpiękniejsza nie jest. Kolor po wydruku na b-w i tak będzie szary, więc te znaki są chyba zbędne. Tekst jeszcze do poprawy; ART. xx PKT. xx można zostawić, żeby ktoś mógł sobie sprawdzić czy nie kłamiemy. Definicję należałoby jednak skrócić, bo jest długa. Ewentualnie napisać własnymi słowami o czym ten artykuł "mówi", ale bez cytowania.

Szybszy32

Czyli jak będę was odwiedzać to muszę dzwonek zainstalować. Kurde znów wydatek.

mvg (Michu)

#190
Mam stary dzwonek. Trochę się zacina, ale mogę dać za free.

Edit: Co do przeganiania rolkarzy z ddr: nie robiłem tego dla zabawy, tylko napisałem z jajem, co pewnie rolarzy nie bawi. Cóż mam taki specyficzny humor. Rowerzystom, którzy nie chceli mnie puścić też się dostało. Obie grupy mnie będą przeklinać od dzisiaj ;). Jeszcze mi spuszczą powietrze albo wpierdziel :P.

PanF4

Cytat: Szybszy32 w Kwiecień 11, 2012, 21:17:40
Czyli jak będę was odwiedzać to muszę dzwonek zainstalować. Kurde znów wydatek.
wolisz AIR ZOND?

Szybszy32

Kupiłem kiedyś córce dzwonek zwierzaczek, bodajże Garfield. Chyba na te kilka razy pożyczy :)

PanF4


Szybszy32

Nie chce straszyć ludzi tylko dać im znać, że się zbliżam.  Ale chyba odbiegamy od tematu.

bastek1989

mnie dzis zaden z was nie straszyl w sumie to staralem sie droga dla pieszych
w sumie to nie dalbym sobie mandatu wrzucic jaki policjant by mnie dogonil nawet gdyby byl rowerem;D

Lord Golem

Co do ulotki - w zeszłym roku taką rozdawałem jak zobaczyłem kogoś spacerującego po DDR:
https://docs.google.com/document/d/1agbqzBxexafwKp9hAtGe2XqfGqkwen8uTviD0xDThWQ/edit

można dopisać "na rolkach, deskorolkach i hulajnogach" i będzie dobrze. (wersja A4, czyli 4 ulotki A6)

bastek1989

jezeli nie bede mial mozliwosci przejazdu po drodze dla pieszych to i tak bede wchodzil na ddr bo nie bede z dzwonkiem jezdzil i napierdalal przez 2km odcinek ogranijcie!!

Lord Golem

Cytat: bastek1989 w Kwiecień 12, 2012, 19:10:58
jezeli nie bede mial mozliwosci przejazdu po drodze dla pieszych to i tak bede wchodzil na ddr bo nie bede z dzwonkiem jezdzil i napierdalal przez 2km odcinek ogranijcie!!

przykro mi, że potwierdzasz regułę...

Dziś przed spotkaniem w Ratuszu nt. budowy ścieżek rowerowych wybrałem się na Hipiczną. Zobaczyłem prawie pusty chodnik a na DDR jeżdżących rolkarzy. Zagadnąłem dwie pary, które jeździły po DDR i zapytałem czemu tak robią i czy wiedzą, że za to mogą dostać mandat 50 PLN. Byli wielce zdziwieni, że jak to  - przecież jeżdżą a nie chodzą więc nie są pieszymi :) Jeden z rozmówców nawet stwierdził że ja mam swoja rację ale on też na swoją rację  ???
Drugi z rozmówców stwierdził że w sobotę i w niedzielę jest tu tyle osób jeżdżących po DDR że on moją uwagę olewa.
Jak widać świadomość rolkarzy jest mizerna i wielu wcale się tym nie przejmuje lub twierdzi że im wszystko wolno.

Przyznam że po tym doświadczeniu jestem Aniu (3w1) za wspólną jakąś akcją ulotkową, ze względu na studia jestem gotów coś zorganizować w jakąś niedzielę. Czekam na odzew...

3w1

Lordzie Golem
Jak najbardziej jestem za wspólną akcją, mam tez swój pomysł na ulotkę, możemy wspólnie jakąś opracowac, albo wykorzystac pomysł któregoś z nas i chętnie osobiście rolkarzy mogę edukowac.
Miłego wieczoru
Ania

Do Bastka 1989
Dzwonkiem się dzwoni, a nie "napierdala" jak to określiłeś, poza tym skoro będąc świadomym, że łamiesz przepis wjeżdżając na DDR będziesz robił to dalej to jaki przykład dajesz innym rolkarzom?. No a poza tym jak dobrze sobie przypominam jak rozpoczynałam dyskusję o rolkach to stwierdziłeś, że będziesz jeździł, gdzie indziej niż w Myślęcinku i po problemie, coś brak Ci konsekwencji w działaniu.
Ania