Aktualności:

Jeździmy w każdy ostatni piątek miesiąca o 18:00, ruszamy ze Starego Rynku w Bydgoszczy (gdy rynek zamknięty to spod pomnika Kazimierza Wielkiego)

Main Menu

Kierowca niewinny ale pieszy lub rowerzysta zawsze poszkodowany

Zaczęty przez Lord Golem, Maj 15, 2012, 15:58:52

« poprzedni - następny »

Lord Golem

CytujWiększość z Was na pewno nie chciałaby przyłożyć ręki do czyjejś śmierci, nawet jeśli miałoby się potem okazać, że w świetle prawa to nie była Wasza wina.
Przecież w końcu nie o winę tu w pierwszej kolejności chodzi, lecz o ludzkie życie.

Póki co w Polsce nie idzie im to zbyt dobrze. Dlatego chciałem przypomnieć kierowcom, że na razie to na Waszych barkach,
Panie i Panowie, spoczywa odpowiedzialność za życie nasze i Wasze. Pomyślcie o tym, gdy następnym razem będziecie się gdzieś spieszyć.

3w1

Niestety bardzo często piesi, a szczególnie osoby starsze i o zgrozo o kulach przechodzą przez jezdnię w miejscu niedozwolonym!!!, dwa pasy ruchu, oddzielone linią ciągłą, przejście dla pieszych 20 metrów dalej, ale oni idą tam gdzie chcą i zupełnie nie pomyślą, że narażają nie tylko siebie na śmierc, ale również u kierowcy, który jedzie prawidłowo ale ich potrąci, albo zabije na trwały uraz psychiczny!!!. Przecież samochodu, który waży prawie tonę (taką masę ma mój samochód) to ja na zawołanie nie zatrzymam, jest pewna droga hamowania! i mimo, że jeżdżę ostrożnie i za zachowaniem prędkości to czasem włos na głowie mi się jeży, co przechodnie wyprawiają. Raz miałam taką sytuację, że pomimo czerwonego światła dla pieszych wprost pod koła wyskoczyła mi matka z dzieckiem w wózku, ostro hamowałam i dosłownie o centymetry od niej się zatrzymałam, a co na to beztroska mamuśka?, pobiegła sobie przez pasy jak gdyby nigdy nic. Nawet mój kuzyn, który siedział obok mnie tak się zdenerwował, że coś. Wniosek jeden: myślec co się robi i uważac maksymalnie.