Po 84 Masie Grudniowej (10 osób)

[Pichulec]

Masa mimo, że w kameralnym towarzystwie bo tylko 10 osób to wypadła bardzo fajnie :) Na samym początku falstart bo musieliśmy pojechać po Jerrego który wymyślił sobie, że będzie startował ze Starego Rynku :D Potem pojechaliśmy do domu dziecka zawieźć dzieciakom słodycze i owoce. Było Fireshow ( koleżanka mało się nie podpaliła :D ). Był mikro pokaz fajerwerków i bitwa na śnieżki. Dzieciaki bardzo się ucieszyły z wizyty i co jak co, mimo, że zorganizowane bez naszej wiedzy przez Jerrego to myślę, że warto było. Sara czekamy na zdjęcia, a na razie kilka autorstwa Danielastego :)

[Danielasty]

moje zdjęcia - sory za jakość - telefon
http://picasaweb.google.com/101401769132058802034/SylwestrowaMasa#
Co do masy, bardzo mi się podobała akcja z domem dziecka. Bodajże kermit zaproponował byśmy odwiedzali dom co każdą mase. Myślę że to dobry pomysł. Zawsze po masie by się jechało pobawić się z dzieciakami w kilkadziesiąt chętnych osób.

[Syra696]

Masa jak zwykle udana, inaczej być nie może :D Mi również się podobała akcja z domem dziecka. Szczerze mówiąc nie przypuszczałam, że dzieciaki tak pozytywnie zareagują. Super :)










Więcej zdjęć tutaj (żałuje, że nie doświetlałam co niektórych z fireshow lampą - nauczka na przyszłość ;)) http://picasaweb.google.com/Syra696/SylwestrowaMasaKrytyczna?authkey=Gv1sRgCIb0-5WwlZGFaw#


PS Dzięki za linkę :D

[mvg (Michu)]

W dużym skrócie masa udana. Plusiki dla Jerrego za pomysł i przygotowanie spotkania z dzieciakami. Sztuczne ognie, fireshow i wojna na śnieżki - niby nic, ale dzieciaki miały radochę. Ja też ;). Po przyjeździe do domu pomyślałem sobie, że takie akcje można by prowadzić cyklicznie. Dajmy na to w czerwcu (dzień dziecka) w trakcie oficjalnej masy krytycznej co roku wspomagać inną placówkę. Nie tylko słodyczami, owocami, ale również materiałami szkolnymi (zeszyty, książki, przybory piśmiennicze) itp. W sezonie przyjeżdża więcej osób i skala pomocy byłaby większa. Druga akcja w zimę, taka jak dzisiaj.

[Wagant]

Rok 2011 niech będzie Szczęśliwy! Dziękuję Jerremu za inne zakończenie 84 Masy. Odwiedziny u dzieci na Kapuściskach były wspaniałe. Wystrzały, bitwa śnieżna, podarki dla dzieci. Dziękuję Fire Dziewczynie za niesamowity pokaz ogniowy. Dziękuję też Masonom za udział w spotkaniu. Niech żałują Ci nieobecni. Pięknie zakończyliśmy 2010 rok.

[jerry]

Wielkie dzięki w imieniu dzieciaków za latające ogniki,fajerwerki,prezenty i za wspólną integracje uśmiechnięte minki dzieciaków bezcenne  ;) tak jest jak najbardziej trzeba to powtórzyć,może znajdzie się klaun  :)

[buldi.nic]

Bardzo fajnie, że udała wam się akcja :)
Gratulacje dla Jerrego, który wszystko zorganizował 8)

A jeździliście coś po mieście, czy prosto do domu dziecka? Do której tam "bawiliście"?

[Pichulec]

Po mieście też pojeździliśmy, zabawiliśmy tam jakieś 30-40min.

[sabina89]

Było Fireshow ( koleżanka mało się nie podpaliła :D )

Każde zajęcie wiąże się z ryzykiem. Zostańmy przy wersji, że było to celowe :P
Pomysł z domem dziecka jak najbardziej udany. Radość dzieciaków - bezcenna ^^

[ash]

To co robicie pomimo, że jest skromne to mega pozytywne. Myślę, że Bydgoszcz może być z Was dumna pozytywnie zakręcone ludziska
żałuję, że nie mogłem powiększyć tego grona
pozdrawiam

[jerry]

Drobnostka ash zapraszamy na następną masę

[w4b]

Wow.  :o

[Pilot]

Naprawdę było genialnie. Pomysł z domem dziecka się udał i oby więcej takich , a dla nas chyba najważniejsze były zadowolone miny dzieciaków. Mimo, że pod koniec było trochę zimno, a ja wróciłem do domu cały mokry :P to nie ma czego żałować ! Czyli krótko mówiąc musimy to kiedyś powtórzyć

[kermit]

moje zdjęcia - sory za jakość - telefon
http://picasaweb.google.com/101401769132058802034/SylwestrowaMasa#
Co do masy, bardzo mi się podobała akcja z domem dziecka. Bodajże kermit zaproponował byśmy odwiedzali dom co każdą mase. Myślę że to dobry pomysł. Zawsze po masie by się jechało pobawić się z dzieciakami w kilkadziesiąt chętnych osób.

Z tymi odwiedzinami co masę to może to jest przesadzone i nie przypominam siebie żebym to akurat ja mowił.  Ogólnie grudniowa masa byłą mega pozytywna. Na przyszłe spotkania z dziećmi z domu dziecka życze Wam byście byli troche bardziej spontaniczni i otwarci. Sami widzieliście że już nie dawaliśmy rady z Buzonem robić wszystkim dzieciom samolotów :) Te dzieci naprawe są spragnione miłości, opieki i bliskości z drugim człowiekiem.  Dziewczynka z którą sie bawiłem - Paulinka, kiedy trzymałem ją narękach spytała  - "Kto mnie kocha?". Zamurowało mnie. Na koniec nie spodziewając się dostałem od niej buziaka w policzek. Odwiedziny w tym domu dziecka były dla mnie wyjątkowym przeżyciem.

Odnośnie pomocy dla tych dzieci proponuje by przy okazji masy majowej robić zbiurkę rzeczy lub pieniedzy za ktore mozna było by kupić coś tym dzieciom w porozumieniu z dyrekcją danego domu dziecka.
Jeszcze raz na forum dziękuję Jerremu inicjatywę.

Pozdrawiam
Przemo B