Aktualności:

Jeździmy w każdy ostatni piątek miesiąca o 18:00, ruszamy ze Starego Rynku w Bydgoszczy (gdy rynek zamknięty to spod pomnika Kazimierza Wielkiego)

Main Menu

Wadliwa opona ? uszkodzona felga i co dalej

Zaczęty przez Paweł Czerwiński, Sierpień 22, 2014, 12:43:02

« poprzedni - następny »

Paweł Czerwiński

Witam wszystkich.
Po krótce przedstawię nietypową przygodę która przydarzyła mi się za sprawą nowej opony schwalbe kojak.
Od 2 lat pomykam na złożonym przeze mnie rowerku do przełaju trasy prowadzą głównie po mieście czasem dukty leśne rocznie przejeżdżam ok 5k km posiadam 5 kompletów opon zakładane w zależności o terenu na jaki się wybieram specialized  Espoir 28x700 maxis wormdrive 42x700 Continental sport contact 35x700 Continental cyklocross 35x700 i schwalbe kojak 35x700 (nie używane do tej pory) po wykończeniu continentali przyszedł czas na kojaka i tu właśnie powstał problem opona został założona prawidłowo żaden balon nie wystawał napompowana do ok 5 atmosfer i w drogę po ok 5km opona zsunęła się z felgi  :o powstały balon z dętki zaczepił o szczękę hamulca doszło do rozerwania dętki zablokowania koła i wyhamowaniu z 40 km/h do 0 niestety kosztem felgi która zeszlifował się o jakieś 3 mm opona oczywiście została przecięta przez felgę. nigdy wcześniej nie spotkałem się z taką sytuacją  wina ewidentnie leży po stronie opony z żadnym wyżej wymienionym  modelu nie dochodziło do takich sytuacji. Opona na szczęście założona był z tyłu wiec obyło się beż obrażeń ale naprawa felgi to koszt 200 zł nie wspomnę o 2 oponach. moje pytanie brzmi czy widzicie jakieś podstawy do dochodzenia swoich roszczeń u przedstawiciela schwalbe (unibike o zgrozo)

admin

Patrząc logicznie to prawdopodobnie wina opony, jednak może być to także zbieg okoliczności np wina felgi z tym modelem opony. Złe ułożenie dętki w feldze (mogła sie gdzieś podwinąć pod oponę nieco).  Możliwości jest sporo, choć najbardziej prawdopodobna wydaje się wina opony.
Na pewno warto przedstawić sprawę producentowi (najlepiej bezpośredniemu, bez pośredników). Można próbować u dystrybutora, ale to zmniejsza szanse.
Sprawa jest trudna. Jeśli to wada fabryczna to tak naprawdę tylko producent lub ekspert będzie w stanie to stwierdzić. Dodatkowo komplikuje fakt, że wada mogła wystąpić tylko w jednej oponie, która uległa dodatkowym uszkodzeniom podczas wypadku, przez co trudniej ją zbadać.

Paweł Czerwiński

sprawdziłem na innej feldze (szerszej ) drugą oponę, ta sama sytuacja czyli wina gumek.