Aktualności:

Jeździmy w każdy ostatni piątek miesiąca o 18:00, ruszamy ze Starego Rynku w Bydgoszczy (gdy rynek zamknięty to spod pomnika Kazimierza Wielkiego)

Main Menu

[Rower]Pomoc w wyborze KROSS

Zaczęty przez micrusek95, Styczeń 10, 2014, 17:36:02

« poprzedni - następny »

micrusek95

Witam,
Mam zamiar kupić sobie nowy rowerek i proszę Was o pomoc w wyborze ;) Więc tak mój aktualny rower to Kross Hexagon V8 2011rok , jest to świetny rower , który zabrał mnie w nie jedno piękne miejsce , nigdy się na nim nie zawiodłem , więc myślę , że następny rower też chciał bym kupić od znanej firmy Kross . Teraz zaczynają się moje pytania (może troche głupie , ale naprawde chce dokonać dobrego zakupu , żeby puźniej nie żałować) Stronka Krossa http://www.kross.pl/pl/rowery/gorskie . O enduro i earth zapomnijmy bo nie mam takich funduszy , MAX do wydania to około 2500 złociszy .
1. Pierwsze i najważniejsze pytanie , rower z jaką wielkością kół opłaca się kupić najbardziej  MTB XC 29"(level B ), MTB XC 27,5"(level R) czy MTB XC 26"(level A) . Jakię są różnice i jakie są konsekwencje różnych rozmiarów kół, jaki najlepiej wybrac ? (jeśli to ważne to mam ok. 175cm wzrostu i około 70kg wagi) ? Dodam , że rowerem jeżdżę w mieście na DDR Lubię rowerem szybko rozwijać wysoką prędkość, ale w 65% wybieram leśne ścieżki , czasami są to naprawde ostre i niebezpieczne zjazdy jak i podjazdy (Puszcza Bydgoska) , a czasami poprostu zwyczajny popołudniowy wyjazd z rodziną na wycieczkę do lasu ;) . Mój kochany Hexagonek V8 dawał rade i w mieście i w lesie , ale na ostrych zakrętach czasami zdarzało mi się wypaść .
2. Skoro rower do 2500zł to myślałem nad
- LEVEL B3 http://www.kross.pl/...29quot/level-b3
- LEVEL R3 http://www.kross.pl/...75quot/level-r3
- LEVEL A4 http://www.kross.pl/...26quot/level-a4
Patrząc na specyfikację tych rowerków , nie trudno zauważyć , że mają różne przerzutki , amory , suporty (te same są chyba tylko tarcze hamulcowe) . Mało znam się na tym jakie podzespoły są dobre , a jakie nie . Dlatego proszę was bardzo o pomoc w wybraniu najlepszego modelu z ww.
To chyba było by wszystko , jeśli o czymś zapomniałem to upomnijcie mnie w komentarzu . Będę wam bardzo wdzięczny za pomoc :) Czekam na odpowiedzi .

pankamil

#1
Przy wyborze roweru, jak w każdym życiowym wyborze wyrasta nam trójkąt. W przypadku roweru będzie to MASA-WYTRZYMAŁOŚĆ-CENA. Łatwo się domyślić, że wszystkiego mieć nie możesz :) Cena jaką wybrałeś niejako nakazuje, by jednym z twoich wyborów była właśnie cena. Następnie wytrzymałość. Rozumiem, że szukasz roweru na lata i chciałbyś, żeby osprzęt był możliwie jak najlepszy? To niejako łączy się z masą (lepszy to też lżejszy!). I tu bardzo wyraźnie widać zależność między wielkością koła a jego ceną w proporcji do jakości. Rower na kołach 26" zawsze będzie nieco lepszy od jego 29" odpowiednika w tej samej cenie. 2 miesiące temu stałem przed podobnym wyborem i zdecydowałem się na koła 26". Nie żałuję ani trochę. Moim kryterium była przede wszystkim jazda w lesie. 26" bez problemu pokonuje te gliniane podjazdy w myślęcinku (piachu w puszczy nie dałem mu jeszcze zaznać czekam na lepszą pogodę). Jestem 2 cm niższy od Ciebie i w końcu (przesiadka z 28" crossa) czuję, że rower jest moim "przedłużeniem". Jasne 29" daje Ci możliwie większą prędkość maksymalną, jednak nic za darmo - leciutką i zwinną 26" rozpędzisz się dużo łatwiej i szybciej. Podsumowując jeżeli szukasz porządnego roweru do zabawy to nie daj się zwieść marketingowi 29 calowców i bierz małe koła :)


P.S. 27,5" wydaję się być dobrą opcją, ale tak jak w przypadku 29" - cena jest wyraźnie na ich niekorzyść.


Pozdrawiam Kamil

agent

#2
Cytat: pankamil w Styczeń 17, 2014, 09:38:54
Jasne 29" daje Ci możliwie większą prędkość maksymalną, jednak nic za darmo - leciutką i zwinną 26" rozpędzisz się dużo łatwiej i szybciej. Podsumowując jeżeli szukasz porządnego roweru do zabawy to nie daj się zwieść marketingowi 29 calowców i bierz małe koła :)

Nie wprowadzaj ludzi w błąd, bo jeżeli człowiek ma powyżej 180 cm wzrostu to dla niego 29" koło ma lepszy zamach i łatwiej rozpędzić taki rower, no chyba, że ścigamy się na dystansie 20 metrów z 20 zakrętami, to faktycznie rower 26" może wygrać.
Jeżeli ma poniżej 170 cm to 29" mogą być przekleństwem, ale nie muszą. Patrząc na niektóre kobiety to używają z powodzeniem rowerów 29".

Cytat: pankamil w Styczeń 17, 2014, 09:38:54
P.S. 27,5" wydaję się być dobrą opcją, ale tak jak w przypadku 29" - cena jest wyraźnie na ich niekorzyść.

Obalę kolejny mit: 29" koła nie są już taką drogą opcją i wypadają porównywalnie z 26" rowerami, jak wyżej w linkach mamy tego potwierdzenie. Nawet rower 27,5" wypada cenowo jak 29". 26" jest droższy, bo ma kilka "flaków" lepszych, 27 biegów itd. Dla początkującego 24 biegi w zupełności wystarczą, sam do niedawna jeździłem w systemie 3x8 i potem 2x8, dopiero 3 lata temu usiadłem na rower posiadający kasetę 9 biegową i całkiem niedawno pozbyłem się myśli, że mam 9 bieg najszybszy a nie 8my.
Zresztą dużo rowerów sportowych już posiada systemy napędów 2x9, 2x10 i wielu zawodnikw pod tym kątęm myśli. Ostatnim krzykiem mody w topowych sprzętach są 1x11 oraz ich tańsze alternatywy 1x10. Nie widzę potrzeby brnięcia od razu w kasety 9 czy 10 biegowe. za 1-2 sezony jak noga urośnie, można pomyśleć o napędzie 2x10.

Największe jaja cenowe zaczynają jak chcemy kupić współczesnej konstrukcji fulla 29" czy 27,5" np. do enduro. Są to stosunkowo świeże konstrukcje i wymagały przeprojektowania systemów zawieszeń oraz geometrii z racji większego koła. Producenci nieźle sobie za to wołają.

Przewaga 26" roweru:
- lżejszy
- bardziej zwinny

Ale z tych cech nie skorzystasz w ogóle na długodystansowych maratonach czy prostych szlakach i mniej technicznych trasach wyścigów XC, no chyba, że ważysz 60 kilogramów i masz wzrost poniżej 170 cm.

Ideałem tutaj będą, jak dla mnie, koła 27,5", jeżeli cenowo one sie nie różnią od 26 czy 29". Jak wcześniej pisałem koszta związane z przerobieniem fulla z 26" sprzętu na standard 27,5" są jakieś kosmiczne. Dobre amortyzatory oznaczone 650B oraz ramy sportowe są cholernie jeszcze drogie.


pankamil

Autor tematu napisał jaki ma wzrost. Moje warunki są bardzo podobne, więc podzieliłem się moimi subiektywnymi odczuciami. Moją 26 rozpędzam z niesamowitą łatwością. Nawet podczas ciężkiego podjazdu gdy na chwilę stanę w miejscu na korzeniu jestem w stanie się poderwać i ruszyć dalej w górę. 29" (tu bazuje na kilku jazdach próbnych na maszynie kolegi) zachowuje się (pode mną!) ociężale.


Co do 2 rzekomo obalonego mitu. Na przykładzie rowerów podanych przez kolegę u góry. Cena 26" i 29" jest bardzo zbliżona. Z tym, że:
-Masa 26 to prawie 1,5kilogramów mniej.
-Większość komponentów roweru większego jest "słabsza". Sam dałeś przykład przerzutek. Można tłumaczyć "ale po co początkującemu riderowi 9 rzędowa kaseta", ale faktów nie zmienisz. 9rzędowa kaseta to coś więcej niż kaseta 8 rzędowa i żadna ideologia tego nie zmieni. Grupa Altus też w hierarchii Shimano znajduję się pod Acera. Amortyzator XCR>XCM. Nie są to kolosalne różnice, ale nie zaprzeczysz, że jednak są.


Kupowałem rower całkiem niedawno i pewnie wybrałbym 650B gdyby nie właśnie cena. Rower z identycznym osprzętem (inne malowanie 26" była z zeszłorocznego katalogu) w wersji 27,5" kosztował 1500zł więcej.


agent

#4
Cytat: pankamil w Styczeń 20, 2014, 15:23:26

Grupa Altus też w hierarchii Shimano znajduję się pod Acera. Amortyzator XCR>XCM.
Nie są to kolosalne różnice, ale nie zaprzeczysz, że jednak są.
Coś za coś. Ja zaczynałem na Unibike'u z legendarnym RST 481 el, który po zejściu temperatury poniżej 5 st C po prostu się usztywniał. Cała grupa Alivio, 8 biegów, a te 13 lat temu już 9ki były na porządku dziennym. Tym rowerem budowałem formę, prawie nie zsiadałem z niego, robiłem po tysiące kilometrów rocznie do póki mi go nie ukradli. Po za tym 8 biegowe kasety, łańcuchy o wiele mniej się zużywają. Kasetę 9kę SLXa zaorałem po 3000 km, kupiłem niewiele używaną starą kasetę XT na allegro i po ponad 5500 km jeszcze żyje. Napędy 8 biegowe używałem przez 10 lat i raz jeden napęd SRAMa miałem chyba 3 sezony. I to nie tam przy jakiejś piknikowej jeździe.


Gdyby były jakieś fajne części napędów 8 rzędowych jak sprzed lat legendarne Kasety SRAM P-850, to bym nadal używał 8-mek.


Tak naprawdę jeżeli koniecznością jest kalkulowanie korzyści zainwestowanych pieniędzy w rower, co jest kolokwialnym stwierdzeniem, gdyż rower to żadna inwestycja (w pewnym już momencie choroby rowerowej :P ), to najlepiej zwracać na najlepszy i najbardziej korzystny zestaw: rama + amortyzator. Bo resztę jak kierownicę, przerzutki, hamulce, koła lub komponenty kół z czasem wymienisz w prosty sposób i mniejszym nakładem gotówki oraz mniejsza kombinatoryką. Kupując w detalu ramę czy amortyzator zapłacisz za nią nieraz o 60% więcej niż jest skalkulowana w salonowym rowerze producenta. Akurat nie wiem czy jest sens się głowić co lepiej czy Suntour XCM czy XCR, gdybyśmy rozmawiali czy Suntour czy Fox lub RockShox albo X-Fusion to co innego.




Cytat: pankamil w Styczeń 20, 2014, 15:23:26-Masa 26 to prawie 1,5 kilogramów mniej.

Obalanie mitów ciąg dalszy ;)


Mój jeden rower waży prawie 15 kilo i biorę nieraz "lajkry" na szlaku, które na oko mają rower poniżej 13 kg. Czasem jeżdzę na rowerze żony, który ma nieco ponad 11kg i nie daje rady cięższym rowerom ludzi na 29" kołach w terenie, a pewnie mają trochę cięższy.

Wnioski? Masa roweru ma istotny wpływ pod kilkoma warunkami jak:
- ścigasz się
- masz już takie przygotowanie kondycyjne, że jedynym wyjściem dalszej poprawy wyników i rozwoju jest optymalizacja sprzętu


Nie jest to reguła, ale trochę cięższy rower jest nieraz stabilniejszy, co się przydaje na nierównych zjazdach i trudnej nawierzchni.