Aktualności:

Jeździmy w każdy ostatni piątek miesiąca o 18:00, ruszamy ze Starego Rynku w Bydgoszczy (gdy rynek zamknięty to spod pomnika Kazimierza Wielkiego)

Main Menu

masa

Zaczęty przez quiksilver, Lipiec 01, 2009, 02:48:32

« poprzedni - następny »

quiksilver

Nie wiem czy z was ktos byl na warszawskiej masie krytycznej, ale wydaje mi sie ze nie bo generalnie zle sie zabieracie do organizacji masy. moze zaczne od poczatku.Nie chce zeby to wygladalo w ten sposob ze sie wymadrzam, chce poprostu dac kilka pomyslow moze przyczynia sie do wzrostu zainteresowania masa w bydgoszczy. W wawie mieszkam od 4 lat i prawde mowiac tutaj dowiedzialem sie ze cos takiego jak masa istnieje. Wydaje mi sie ze powinniscie, jadac zorganizowac sobie jakies glosniki i mowic ze to jedzie bydgoska masa krytyczna, odbywa sie w kazdy ostatni piatek miesiaca. co do samej jazdy, policjie to sobie darujcie, zorganizujcie ludzi ktorzy na rowerach poblokuja ronda przejazdy gdy cala masa bedzie przejezdzac przez takowe. Kolejna sprawa masa jedzie cala szerokoscia ulicy na celu jest zablowowanie ruchu samochodow tak zeby zwrocic uwage na rowerzystow, ustepujemy drogi tylko pojazdom uprzywieljowanym i tutaj tez jest sprawa organizacyjna po bokach powinni jechac ludzie ktorzy bede pilnowac kiedy ustepowac drogi (łacznosc przez radio) i na Boga masa zawsze podkreslam ZAWSZE jedzie ulica nie wazne czy obok jest sciezka rowerowa. Kolejna sprawa godzina powinna byc wczesniejsza niz 18 z tego wzgledu ze o 18 samochodow na drogach praktycznie juz nie ma, a chodzi o to zeby zablokowac ruch samochodow. Podejrzewam ze zaraz posypia sie negatywne opinie na moj post, ale tak jak mowilem wczesniej chcialbym zeby masa w bydgoszczy byla rownie popularna jak warszawie. W wakacje jedzie w niej ponad 4 tysiace rowerow co miesiac! i blokujcie glowne ulice. Pozdrawiam i postaram sie byc na kolejnej masie juz w bydgoszczy.

buldi.nic

1.
Cytat: quiksilver w Lipiec 01, 2009, 02:48:32Wydaje mi sie ze powinniscie, jadac zorganizowac sobie jakies glosniki i mowic ze to jedzie bydgoska masa krytyczna, odbywa sie w kazdy ostatni piatek miesiaca.
Kiedyś istniała przyczepka z głośnikami, lecz teraz nie można się do niej "dostać" z przyczyn personalnych. Można pomyśleć nad zbudowaniem nowej. Jest na forum odpowiedni temat o przyczepce, jeśli masz pomysły to pisz.
Też właśnie widziałem na filmiku z warszawskiej masy, że mają przyczepkę i świetnie się sprawdza. Ostatnio doszedłem także do wniosku, że przejazd nie jest nagłaśniany/oznakowany i żadna napotkana osoba nie wie co tak naprawdę jedzie ulicą. :-(
A sprawę piątkowych mas to już sobie można darować.
2.
Cytat: quiksilver w Lipiec 01, 2009, 02:48:32policjie to sobie darujcie, zorganizujcie ludzi ktorzy na rowerach poblokuja ronda przejazdy gdy cala masa bedzie przejezdzac przez takowe.
Dobry kontakt z policją i zabezpieczanie przez nią trasy to ważna rzecz. Uważam, że warto się o nią starać a nie z niej rezygnować. Byłeś na Bydgoskiej masie? Na czerwcowej były osoby które prowadziły, blokowały i zamykały przejazd.
3.
Cytat: quiksilver w Lipiec 01, 2009, 02:48:32Kolejna sprawa masa jedzie cala szerokoscia ulicy na celu jest zablowowanie ruchu samochodow tak zeby zwrocic uwage na rowerzystow, ustepujemy drogi tylko pojazdom uprzywieljowanym i tutaj tez jest sprawa organizacyjna po bokach powinni jechac ludzie ktorzy bede pilnowac kiedy ustepowac drogi (łacznosc przez radio) i na Boga masa zawsze podkreslam ZAWSZE jedzie ulica nie wazne czy obok jest sciezka rowerowa.
Celem masy nie jest sparaliżowanie miasta tylko pokazanie że rowerzyści także w nim istnieją. Z tego co mi wiadomo to: my nie blokujemy ruchu my nim jesteśmy... ;-)
No i co do dróg rowerowych to też do końca się nie zgodzę. Bo masa jest także by walczyć o infrastrukturę drogową dla rowerzystów. Po co mamy blokować obwodnice miasta wzdłuż której "leci" ścieżka rowerowa? To nie ma sensu. Lepiej unikać miejsc gdzie jest ścieżka by pokazywać że w tych punktach powinni ją stworzyć gdyż jest niebezpiecznie.

Cytat: quiksilver w Lipiec 01, 2009, 02:48:32Podejrzewam ze zaraz posypia sie negatywne opinie na moj post, ale tak jak mowilem wczesniej chcialbym zeby masa w bydgoszczy byla rownie popularna jak warszawie. W wakacje jedzie w niej ponad 4 tysiace rowerow co miesiac! i blokujcie glowne ulice. Pozdrawiam i postaram sie byc na kolejnej masie juz w bydgoszczy.
I tu się mylisz. Przynajmniej ja nie mam zamiaru negatywnie się wyrażać. Tylko się nie mogę zgodzić w kilku kwestiach. Masz rację, że Masa Bydgoska nie jest dopracowana, ale zauważ że nikt się nią nie zajmował od kilku lat. Przez ostatni czas były to 15 osobowe spontaniczne przejazdy zaprzyjaźnionych ludzi najkrótszą drogą do miejskiego parku.
Do tego w Warszawie mieszka ponad półtora miliona ludzi więc jeśli na mase przyjedzie 4 tysiące osób to jest jakieś 0,23% całej liczby mieszkańców. By osiągnąć taki wynik w prawie 400 tysięcznej Bydgoszczy na mase musi przyjechać ok.825 osób...

Pozdrawiam i zapraszam na wrześniową masę.
Buldi.

w4b

#2
quicksilver,
Nagłośnienie, flagi, transparenty, światła, trąby, bębny itd.. jak najbardziej ok, zgadzam się że ich brakuje i są potrzebne.
Komunikacja pomiędzy osobami obstawiającymi przejazd także jest kiepska, przydały by się krótkofalówki..  w przypadku organizowania większego przejazdu (kilkaset osób) mogą okazać się niezbędne.
Zgadzam się także że masa zgodnie z jej ideą musi jechać ulicą, jednak masa pt "Bezpieczne Wakacje" była wyjątkowa i nie było z pewnych względów innej możliwości jak pojechać drogami rowerowymi.

Prowadzenie trasy wzdłuż prawdziwych dróg rowerowych nie jest dobrym pomysłem... ale ileż w Bydgoszczy mamy dróg rowerowych którymi można gdzieś bezpiecznie i sprawnie dojechać ? Bardzo niewiele - zatem konfliktu nie ma

Z policją zawsze chętnie współpracujemy, już nie raz pomogła w przejeździe rowerowym (nie tylko na masie).
Dzięki niej oraz zatwierdzonym przejazdom zapewnione jest jeszcze większe bezpieczeństwo, widoczność, działa także propagandowo. Ludzie widząc policję podczas przejazdu są bardziej pewni swego bezpieczeństwa a przez to chętniej uczestniczą w przejeździe - niestety legalizacja wymaga załatwienia wielu formalności i przygotowań itd

Totalne blokowanie ruchu jest przegięciem, nie jesteśmy terrorystami! Bomb pod samochodami też podkładać nie będziemy :P (choć nieraz kusi z bazooki pociągnąć)

Cytat: buldi.nic w Lipiec 01, 2009, 10:15:46
A sprawę piątkowych mas to już sobie można darować.
Masa piątkowa jest tradycyjną masą i jako taka będzie istnieć zawsze, co pewien okres będą masy specjalne które odbywać się będą w innym terminie... co nie znaczy że w tradycyjnym terminie masa ma nie ruszać - ten termin gwarantuje pewność istnienia masy jako przejazdu rowerowego bez względu na okoliczności w mniejszej lub większej samorganizującej się grupie
[table] [tr] [td]   [/td] [td] [/td][/tr][/table]

buldi.nic

Chciałem sprosowtać moją wypowiedź patrząc na moje zacytowane słowa przez w4b...
W sprawie "darowania piątkowych mas" chodziło mi o to, że nie ma sensu angażować tyle sił i środków na organozowanie masy co miesiąc. Kto chce niech tradycyjnoie przejeżdża, ale ja osobiście jej nielegalnej i niezorganizowanej formy nie będe popierał :-P

bir

Quicksilver dwie kwestie:
1. masz może film pod tytułem taki jak twój nick? poluje na niego od kilku lat i dostać nei mogę:) tylko w jakiejś polskiej wersji może być z napisami
2. problem w organizacji mas jest dwojaki: po pierwsze potrzebni są ludzie, po drugie przed 18 w piątki dużo ludzi jest w pracy....
"Miasta nie składają się tylko z domów i ulic, ale z ludzi i ich nadziei"  św. Augustyn

agent

#5
Quicksilver, masa warszawska sie inspirowalismy od dawna, paru ludzi nawet sie wybralo pewnego lata na WMK, byl to czerwiec 2005 o ile dobrze pamietam. Wszytko to o czym mowisz było, nawet na tym forum mielono tego samego kotleta po 50x, wiec nie unikniesz pozycji "madralińskiego" :P. Nie mozesz porownywac WMK do bydgoskiej, u nas to sie zupelnie inaczej odbywa, inna skala potrzeb, wbrew pozorom inna idea, w ogole inne proporcje bywalców. Skoro mieszkasz 4 lata w Warszawie (ja tylko 1,5) to wiesz jaka dzicz jest na ulicy, ze samochodem strach wyjechac na ulice Warszawy, a co dopiero taki biedny rowerzysta ma począć. W Bydgoszczy nie ma niebezpieczenstwa w takiej skali jak w Warszawie, tutaj sie walczy o rozbudowanie infastruktury komunikacji alternatywnej (drogi rowerowej). W Warszawie notabene one są, ale nie sa one do konca przemyslane badz sa tak poprowadzone lub w takim stanie nieraz, ze niektorzy ludzie boją sie nimi poruszac swoim pieknym rowerkiem.

W Bydgoszczy zauwazylem ze jest wieksza burzuazja w proporcjach do ilosci rowerow na miescie niz w Warszawie. Mało jest ludzi rowerzystów-idealistów mocno utwierdzonych w tym jako stylu zycia. Wiecej ludzi to robi dla sportu, albo sa kretami katalogowymi czy ofiarami nowinek. W Warszawie jest kupa studentow poruszajacych sie holendrami, mnostwo obcokrajowcow, ktorzy tez lansują styl roweru miejskiego i retro, oprocz tego jest sporo zawodników i sportowców, ktorzy wspierają ten klima. Zapominac nie mozna ze za WMK stoją dość spore juz stowarzyszenia jak "Zielone Mazowsze" czy min. wsparcie stowarzyszenia "Wielocyped" oraz wiele innych, ktorych nazw nie pamietam. Sa to wszystkie stowarzyszenia kilkunasto i kulkudziesiecio osobowe grupy entuzjastów. U nas jest raptem kilka osob, ktore to ciagnie i je podziwiam za wytrwałosc, bo mnie jej juz zabrakło swego czasu :P

quiksilver

Witam!
Nie sadzilem, ze bedzie tyle odopwiedzi. Co do ruchu w Warszawie to zgadza sie jest on spory ale do opanowania, generalnie jestem kurierem rowerowym takze dziennie pokonuje okolo 100km po miescie tylko i wylacznie drogami poniewaz jezdze szosa a sciezki rowerowe sa w tak oplakanym stanie ze albo "zlapie gume" albo pojade... na pole bo sciezki potrafia konczyc sie w absurdalnych miejscach. Co do masy jako ruchu. Zgadza sie "my jestesmy ruchem" jest tylko takie male ,ale jadac kulturalnie ustepujac drogi kierowca nie zwrocicie uwagi na jeden problem, mianowicie rowerzyste jako uzytkownika drogi. Jeden rowerzysta jest latwy do omniecia, wyprzedzenia czy jak to nazwac (nie pamietam PL robilem jakis czas temu) ale rowniez latwo go nie zauwazyc, blokujac ruch samochodowy jadac cala szerokoscia ulicy kierowcy moga sie zorientowac ze jest ktos taki jak rowerzysci ktorzy tez sa uzytkownikami ulic. Natomiast wladze naszego miasta do pomyslenia nad budowa sciezek rowerowych czy wylaczenia czesci pasow (tak wiem nie realne chociaz takie sciezki byłby najlepszym rozwiazaniem) drogowych dla rowerow. Odnosnie frekwencji zgadza sie w Warszawa jest wieksza i liczniejsza od Bydgoszczy, co nie znaczy ze w Bydgoszczy nie mozna osiagnac frekwencji okolo 800 osob na BMK zwlaszcza ze teraz sa wakacje. No i wkoncu kwestia policji ja jej osobiscie nie lubie wiec moze dlatego jestem tak zadowolony ze na WMK jej nie ma dla mnie (bez obrazy dla policjantow jesli tacy tutaj sa) Policja nic nie robi tylko mandaty wlepia a sami nie zachowuja sie lepiej od zwyklych kierowcow wzgledem rowerzystow czy przestrzegania ruchu drogowego. Odnosnie filmu owsze mialem ale usunolem z kompa ale postaram sie go zalatwic. Pozdrawiam

quiksilver

jeszcze jeden pomysl nie wiem czy ktos juz na to wpadl. popularny serwis grono.net. proponuje utworzyc grono bydgoskiej masy krytycznej, tutaj podaje linka do warszawskiego grona    http://grono.net/masa/