Przewóz rowerów koleją nadal jest nieprzemyślany. Dlaczego? A dlatego, że opłata na przewóz jest zryczałtowana - czy jedziesz jedną stację, czy z Gdyni do Krakowa i tak płacisz tyle samo. Do tego brak biletów miesięcznych (codziennie dojeżdżam na studia pociągiem do Torunia, zamiast płacić za przejazdy tamtejszym MZK, wolałbym dokupić miesięczny na jednoślad i dla zdrowia na wydział dojechać rowerem... - opłata zryczałtowana 9,10 zł, przynajmniej w Intercity, czyli taki interes = 18 zł dziennie).